sobota, 22 czerwca 2013

Zapraszam Was,

..moje Kolezanki na Candy, ktore oglosilam na moim drugim blogu
http://alicja-potamtejstronielustra.blogspot.co.at/2013/06/candy.html
Przedmiotem Candy jest piekna ksiazka o hafcie krzyzykowym z mnostwem pieknych prac i inspiracji wraz ze schematami.Pieknie wydana, w twardej okladce z kolorowa obwoluta .Ma 127 stron.

U mnie sa upaly. Sahara rzec by mozna. Ale do pracy chodzic trzeba.Niestety.Czekam na deszcz a w miedzyczasie cos tam robie.Szyja sie fartuszki do kuchni i haftuja sie koszyczki na  bleczki - na prezenty i wymianki. A poniewaz nic nie jest gotowe do pokazania wiec tylko wrzuce zdjecia moich nowych czasopism  i zakupow.A w nastepnym poscie pokaze co wymodzilam.
Moje ostatnio ulubione wloskie czasopisma.BOUTIQUE


Gazetki  handmade, glownie patchworkowe

Piekna ksiazka , ktora w koncu przywedrowala z USA

Zaczety quilt a wlasciwie jego pierwszy panel (wg.botanicznej  ryciny poziomkow)



Zakupy tkanin










A co czytam aktualnie?.Zobaczcie same.To juz trzecia czesc tej trylogii.Ogromnie wciagajaca i ciekawa ksiazka.Polecam.

 Kwiaty z mojego ogrodka.Kwitna przed domem w drewnianych donicach.

Pozdrawiam Was z upalnego Wiednia.Ufff..jak goraco..a ja wlasnie musze  jechac do pracy .

sobota, 8 czerwca 2013

Patchwork dywanikiem pod nogi....

Wyczytalam w necie, ze  patchworkowe dywaniki  kolo lozka sa bardzo trendy.A ze  mam  kolo lozka, pod nogami ,skore z dzika, wprawdzie mieciutka i przyjemna  ale.... . postanowilam oddac ja mezowi , a ja natychmiast uszylam sobie patchworkowy dywanik., upiekszylam tym samym moj kacik sypialny, o ktorym pisalam i ktory pokazywalam w ostatnim poscie.Na uszycie dywanika wybralam kolory neutralne  tkanin  czyli braz i bez , ktore niemal wszedzie potrafia sie wkomponowac kolorystycznie a jednoczesnie  szybko sie nie brudza.Calosc to 100% bawelna.
No wiec dywanik.Lekko sie faluje od pikowania, ale jak troche polezy to bedzie rowny .

Wlozylam do srodka , do pikowania dwie warstwy ociepliny, aby byl miekki.I jest!!.Tak wyglada z bliska.

 i  przy lozku.
I posciel blizej..ma ladne bukiety kwiatow.Mysle, ze choc troche je widac.Piekna bawelna.Spi sie pod nia bosko.








Przed zasnieciem  czytam.To juz moj staly, od niepamietnych czasow. rytual zasypiania.A co czytam teraz?
Naturalnie  powiesci , nie calkiem historyczne,ale opowiadajace o historycznych postaciach  .Tym razem padlo na Marie Antonine.

Na zakupach tez bylam.Takich ubraniowych i  rekodzielniczych.O ubraniowych opowiem Wam na moim drugim blogu jutro a dzis robotkowe.Bardzo na czasie ksiazka Lynette Anderson  przyszla poczta.


oraz tkaniny na moje przyszle quilty.Ten wrzos na wierzchu stosiku dostalam od  Sabinki .To kanwa .Pieknie Sabinko dziekuje..Pozostale tkaniny sa bawelniane i bardzo strukturalne.


A dzis  udalo mi sie kupic cos niezwyklego.Jak Wam wiadomo, firma D.M.C istnieje juz ponad 250 lat..a ja dzis kupilam ich wydania ksiazkowe  sprzed 100 lat.
Editions TH.de Dillmont.S.a.r.I
Mülhausen im Elsass.
Kupilam 12 sztuk .Rozne.Oto kilka z nich.


U mnie dzis   pachna piwonie..


Pogode mamy   iscie letnia.Cieplo i przyjemnie.Zycze Wam udanego weekendu i dziekuje jednoczesnie za piekne komentarze pod moim botanicznym quiltem. z poprzedniego posta.))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...