piątek, 30 grudnia 2011

..refleksyjnie..

Swieta minely spokojnie, uroczyscie, choc bez sniegu.Brakowalo tych kilku bialych platkow, ktore robia atmosfere, aure swiat i tworza  niepowtarzalny klimat.Moje dzieci dopelnily uroczystosci i obdarowaly  mnie prezentami , ktore pokazalam powyzej.Od corki Pauliny z Polski dostalam drewniana skrzynie zamykana na kluczyk, zdecupagowana  biala magnolia, pelna  przysznych czekoladek(uwielbiam),dostalam od synowych ksiazki i slodycze i mnostwo innych drobiazgow(bizuteria to juz standart)..............................
Rok 2011 dobiega konca.Spedzilam z Wami w necie 10 pieknych miesiecy zafascynowana  Waszymi pracami i pomyslami.
Poznalam swietne dziewczyny, utalentowane i z ogromnym sercem, otwarte na wszystko.
Dzieki ze jestescie.
Zycze Wam, by  w  2012 bylo zdrowo,szczesliwie, radosnie, pomyslowo i tworczo u kazdej z Was.
            DOSIEGO ROKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

sobota, 24 grudnia 2011

..radosnych swiat..

...Radosnych,  zdrowych  i spokojnych  swiat  Bozego  Narodzenia  Wam  Zycze  oraz  Waszym najblizszym.:.milosci  i  serdecznych rozmow  przy wigilijnym stole, wspolnego lamania sie oplatkiem  i wspolnego spiewania koled..niech te dni swiateczne beda dla Was wszystkich szczesliwe i niezapomniane. Zycze Wam rowniez , by w przyszlym , 2012 Roku,  nie zabraklo Wam weny tworczej   i nieustajacych pomyslow na piekniejsze zycie .

poniedziałek, 19 grudnia 2011

..na tydzien przed Swietami Bozego Narodzenia...

Ostatni tydzien przygotowan do swiat.Od dzis mam urlop wiec pospiechu nie bedzie.Troche decupazowalam ;zrobilam chustecznik w swiatecznych klimatach i bombki(specjalistki od decu prosze przymknac oko na widoczne niedoskonalosci)Aniolki z porcelany juz czekaja  by przycupnac na stole wigilijnym.Zakwitl mi pieknie bialy amarylis  a hiacynty tez beda  biale i mysle ze do swiat zakwitna .W tym  roku u mnie na swieta bedzie bialo, zloto i brazowo, tylko choinka bedzie kolorowa..Wciaz slucham koled z calego swiata i musze przyznac ze nasze Polskie Koledy brzmia najpiekniej i najbardziej uroczyscie.Musze  jeszcze  spakowac prezenty bo syn jedzie na swieta do Polski wiec zabierze, zostaly mi  male zakupy do zrobienia no i naturalnie pieczenie i gotowanieChoinke ubiore w czwartek.Zycze Wam spokojnego tygodnia oraz milej  atmosfery w czasie przygotowan do swiat.

niedziela, 4 grudnia 2011

..dziecku na pomoc...

Miesiac temu moja corka podjela sie karkolomnego zadania w pracy, a mianowicie przygotowania dekoracji swiatecznych dla"Domu spokojnej starosci". w ktorym pracuje jako pielegniarka.Powiadomila mnie o tym , mowiac:Mamo, przygotuj piekne swiateczne tkaniny i rozne inne przydasie,bo twoje dziecko bedzie szyc.Ja naturalnie szczesliwa i "cala w skowronkach "podarowalam  duza torbe tkanin z motywami swiatecznymi i druga pelna koronek, wstazek, tasiemek, bombelkow,wstawek,i czego tam nie bylo.....
Po  trzech tygodniach znow telefon od corci:Mamo, nie dam rady, pomoz, zrob , uszyj...
Dwa ostatnie wieczory spedzilam przy maszynie.
Pokazuje Wam te drobiazgi, ktore wcale drobiazgami nie sa, bo dekoracje  maja od 15 cm do 25 cm dlugosci, wysokosci badz szerokosci.
I tak oto pospieszylam "dziecku na pomoc".
Milej niedzieli Wam zycze i jednoczesnie dziekuje za  mile komentarze pod maja lustrzanka.

czwartek, 1 grudnia 2011

..Czas na Mikolaja.

Wprawdzie do Mikolaja pozostalo kilka dni , ale ja postanowilam podzielic sie z Wami moja radoscia.
Otoz dostalam wlasnie moja upragniona, wysniona, wymarzona lustrzanke.
Aparat "CANON"EOS 500D, jeden z najnowszych na rynku w ofercie z wymiennymi obiektywami.
i podobnie jak z maszyna do szycia bylo, bede musiala sie go nauczyc obslugiwac, poznac jego nieograniczone wprost mozliwosci, cwiczyc, by pozniej moc  przekazywac Wam  piekne zdjecia.Uwielbiam , jak kazda z nas , dostawac prezenty i zycze Wam by  Mikolaj trwal caly rok , odwiedzal Was i obdarzal prezentami.Zycze Wam  takze, mile kolezanki ,  tworczego tygodnia i ladnej pogody.

poniedziałek, 28 listopada 2011

Adwentowy kalendarz

Bardzo dziekuje Wam ,moje kolezanki,za ostatnie komentarze, gdzie prezentowalam moja nowa maszyne do szycia.
Wiele z was oczekuje na "nasz" debiut.
Otoz, maszyne niemal w calosci juz opanowalam/dlatego mnie tak dlugo tutaj nie bylo/ i uszylam 12 roznych rzeczy, ale te pokarze dopiero 6 grudnia jak Mikolaj doreczy prezenty(wszystkie dla jednej osoby), a poki co powstal adwentowy kalendarz.
Gdzies w necie  widzialam latwy do zrobienia i postanowilam  go odtworzyc;woreczki to len , cyferki to stempelki,czapka Mikolaja to resztki ozdobne mojego sweterka, broda i baki to wata, lukrowa laska kupiona na Christkindermarkt na Rathaus, galazki modrzewia(wiecznie zielony) oraz resztki tkanin w kuchenne motywy, bo kalendarz zawisl w kuchni.
Teraz musze upolowac kremowy amarylis i kremowa poinsecje, ktore beda stanowily  dekoracje swiateczne stolu. W tym roku stawiam na bez, braz i zloto, tylko choinka bedzie bardzo kolorowa.
Na koniec nowe gazetki z robotkami recznymi z Wloch, USA i Austrii.Zycze Wam udanego  tygodnia i ide poogladac Wasze prace.

piątek, 11 listopada 2011

..moja przyjaciolka...

..tak wlasnie wyglada.."moja przyjaciolka".Marzenie o  wielofunkcyjnej maszynie do szycia , pikowania i haftowania spelnilo sie..Wprawdzie na dwa tygodnie przed Mikolajem..ale jest.Firmy Brother...maszyna o nieograniczonych mozliwosciach, wspolpracujaca z komputerem .Ma 1001 zalet i jest spelnieniem marzen z 1000 i 1 nocy.Wczoraj mi ja dostarczyli ze sklepu do domu i przeszlam 3 godzinne szkolenie. w cenie naturalnie maszyny, .Dostalam mnostwo dodatkow, stopek i takich tam.teraz  tylko  musze duzo cwiczyc by ja jakos rozpracowac i sie jej nauczyc.Dzis  odwiedzila mnie Sabinka u" Haus of Baba Jaga", maszyna dostala  swoje imie , wypilysmy prawdziwego szampana i jak przystalo na blogowe kolezanki  wymienilysmy sie upominkami.Milo spedzilysmy wspolnie czas i mysle ze i ona tez zechce na  tej maszynie  popracowac jak bedzie miala taka potrzebe.Zdjecia  zrobilam wieczorem wiec sa malo  czytelne ale ogolnie widac maja maszyne.Zanim sie na nia zdecydowalam , wysluchalam wielu porad, rozmawialam z wieloma blogowymi i doswiadczonymi kolezankami, zastanawialam sie nad kupnem  maszyny w Polsce, jednakze ze wzgledu na odleglosc i inne warunki gwarancji niz u mnie w Austrii(Tu mam o wiele korzystniejsze) zdecydowlam sie na zakup  w Wiedniu.Tak wiec czas zaprzac maszyne do pracy.Udanego weekendu Wam zycze i pozdrawiam .)

poniedziałek, 7 listopada 2011

..Pudelko na drewniane szpulki..

Witam was milo. wszystkie  kolezanki blogujace i  podczytujace i dziekuje ogromnie za tyle milych komentarzy pod moimi postami.Dzis chcialam sie z Wami podzielic radoscia  ze skonczonego pudelka na szpulki drewniane .Mialam ich  sporo , ale nie mialy swojego stalego miejsca., a teraz juz maja. Na targu staroci kupilam  jakies dziwnie wygladajace pudelko, ale dosc duze , bo jego srednica wynosi 25 cm. Pudelko , ktore wygladem przypominalo jakis turecki meczet i kolor byl jak dla mnie za intesnywny.Coz, kupilam go za cale 1 Euro i lezalo sobie  w domu czekajac...az bede miala czas, ochote i pomysl.Na tym pudelku znajdziecie  haft wstazeczkowy, plaski, moherowy-wykonane kordonkiem , mulinka, welenka i wogole  wszystkimi  dostepnymi mi  materialami do haftowania, naturalnie na bialej kanwie. Problem pojawil sie w momencie , kiedy tej kanwy nie dalo sie przyszyc..trzeba ja bylo po prostu do starego czerwonego materialu przykleic . W koncu udalo sie..szpulki maja swoje miejsce.Ale to nie koniec niciakow.  Dwa nastepne , ale zupelnie inne czekaja na moja wene.Na  ostatnim zdjeciu sa moje nowe ksiazki i gazetki, ktore jak zawsze  na koniec posta prezentuje.Zycze Wam , mile kolezanki duzo weny tworczej i ide podgladnac nowosci u Was,

sobota, 29 października 2011

..post z malenkim akcentem swiatecznym..

Serdecznie  dziekuje Wam  przesympatyczne kolezanki za tak budujace komentarze,ktore pomagaja utrzymac wene w ryzach.U Was na blogach  powoli robi sie swiatecznie, kolorowo, nastrojowo i bardzo milo.Wprawdzie uwielbiam szyc ale szyciem i szamtkami nie da sie  stworzyc tej atmosfery swiatecznej co haftowaniem w kazdej postaci badz innymi technikami.Postanowilam  tez malenkie co nie co stworzyc na swieta;jelonek, swieczuszka..niby nic ale dla mnie to juz zapowiedz swiat.Nie bylabym soba ,gdybym  nie odwiedzila dzis  flohmarkow(okazja znakomita bo powoli ludzie  pozbywaja sie przed swietami tego co uwazaja za zbedne)Mi tam  nie wydaly sie wogole zbedne  trzy piekne rzeczy ,a mianowicie kosmetyczka  ,etui na okulary i puderniczka w gobelinowym wydaniu.Wprawdzie mam piekna torebke za  ciezkie pieniadze  recznie  haftowana(prezent od meza) ale ja jestem kobieta a tym zawsze malo.Wiec kupilam, obfocilam i jestem happy.I jak zawsze  kolorowe gazetki w temacie  szycie, dom , ,patchworki i krzyzyki.To juz taki rytual,w kazda sobote nowa prasa fachowa.Zakladki do ksiazek to prezenty pod choinke dla wnuczek.Zycze Wam milego weekendu i ide  poogladac co u Was nowego na blogach.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...